poniedziałek, 13 listopada 2017

Sposoby na deszczowe góry

O co tyle szumu? - spytacie. Przecież każdemu z nas zdarzyło się wędrować po górach w naprawdę różnych - delikatnie to ujmując - warunkach. Trochę deszczu jeszcze nikomu nie zaszkodziło. Owszem... Co jednak zrobić, gdy nasz wymarzony wypad w góry (na dokładkę z dziećmi) wypada w... ciągnącą się w nieskończoność porę deszczową? Jak nie zwariować i nie znienawidzić gór (ja raz, podczas miesiąca miodowego, naprawdę byłam tego bliska!)



Po pierwsze weryfikujemy plany. Pogoda nie sprzyja, wybieramy więc lżejsze, krótsze trasy. I... mamy nadzieję, że się przejaśni. Jeśli jednak się nie przejaśnia, leje a nie pada, w butach chlupocze woda, widoki są... żadne możemy: zwinąć się i uciekać na niziny lub postarać się mimo wszystko miło spędzić urlop (z nadzieją, że w końcu się przejaśni!) Co robimy w tym czasie?

1. Basen.
Trochę na przekór (bo wody wokół nie brakuje) uciekamy na basen lub termy :) Dzieciaki zazwyczaj w wodzie czują się doskonale (przynajmniej nasze) - mamy więc zajęcie na pół dnia.
Czasami, gdy wiemy, że z pogodą może być różnie rezerwujemy sobie 2 noclegi w hotelu z basenem i innymi atrakcjami. Jest to dobry sposób na przetrwanie deszczowej aury. Odrobina luksusu również jest miła - śniadanie, po którym nie trzeba sprzątać, wspomniany basen (nawet 3 razy dziennie), nadzieja na moment spokoju, gdy nasze dzieci odkryją salę zabaw... A my regenerujemy się lub zbieramy siły, bo przecież... wkrótce się przejaśni :)


2. Muzea, wystawy.
 Schronienia przed deszczem szukamy... w miejscach zadaszonych. Wszelkie muzea i wystawy są więc idealne. Prawda jest też taka, że przy ładnej pogodzie, gdy cały dzień spędzamy na szlaku, szkoda nam czasu na odwiedzanie takich miejsc. Informacji o tym, co warto aktualnie zobaczyć w danym mieście szukamy w Internecie. Tak trafiliśmy na przykład na sezonową wystawę LEGO w Zakopanem. Okazało się, że nasz 7-miesięczny syn jest fanem LEGO i... tak mu zostało do dziś :) Innym razem uciekliśmy z Tatr aż do Wieliczki. Pod ziemią było nam absolutnie obojętne, czy pada czy nie, a zwiedzanie zajęło nam pół dnia. Polecamy! Oczywiście niektóre muzea mogą się okazać z dziećmi niewypałem, ale... i tak musimy czymś zabić nudę.



3. Zamki.
Na południu i u naszych południowych sąsiadów jest ich sporo. Część z nich (te, które nie są totalnymi ruinami) jest zadaszona, więc... również są idealne na deszczową pogodę. Dzieci na zamkach czują się zazwyczaj jak, przysłowiowa, rybka w wodzie. Tysiąc zakamarków do których można zajrzeć, tajemnicze lochy, kręte schody, baszty... Istny raj dla dzieci! Przy odrobinie szczęścia może uda się Wam trafić na pokaz rycerski, ciekawą prelekcję lub inne wydarzenie.


4. Małe przyjemności dla podniebienia.
Deszczowe dni można też spędzić w kawiarniach lub innych przytulnych lokalach gastronomicznych. Trochę na zasadzie, że pocieszyć się jakoś trzeba... Sposób ten jest o tyle niebezpieczny, że... działa niekorzystnie na stan naszego budżetu. Miło jednak w paskudny, mokry dzień wypić aromatyczną kawę lub kakao z piankami... No powiedzcie, że nie? :)



5. Spacerujemy...
Jeśli tylko nie pada na tyle mocno, że cokolwiek widać i nie urywa nam głów, idziemy na spacer. Jeśli nie w góry, to nawet po mieście. Byle zażyć trochę ruchu i się przewietrzyć. Płaszcze przeciwdeszczowe, parasole, kalosze, folia na wózek - bez tego ani rusz! A w końcu... przecież się przejaśni!!! :)


P.S. Na niepogodę zabieramy też książki, gry, kredki i laptopa (tak, tak czasami zdarza się naszym dzieciom obejrzeć bajkę, sami też lubimy urządzić sobie seans filmowy). A Wy jakie macie sposoby na deszczowe dni podczas wakacji?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz