Na początek Łowicki Park Etnograficzny w Maurzycach. Gromadzi on zabytki architektury z terenu dawnego Księstwa Łowickiego (obszar współczesnych powiatów łowickiego i skierniewickiego). Położony jest w odległości ok. 7 km od Łowicza, przy trasie Warszawa – Poznań. Idealne miejsce na spacer z dziećmi. Dużo przestrzeni, zieleni, a przy okazji ciekawostek historycznych. My jesteśmy wielkimi fanami skansenów i nie omieszkamy żadnego na trasie pominąć. Tutaj link do strony skansenu, na której znajdziecie informacje o godzinach otwarcia i cenach biletów.
Prosto ze skansenu warto udać się do Łowicza, odwiedzając po drodze pierwszy na świecie spawany most na rzece Słudawi - zbudowany według projektu prof. Stanisława Bryły w 1929 roku. Dziś może wygląda niepozornie, ale był prawdziwą rewolucją techniczną.
Wizytę w Łowiczu (wiecie, że to jedno z najstarszych w Polsce miast?) warto zacząć od Starego Miasta i trójkątnego rynku Nowego Miasta z zachowanym średniowiecznym układem architektonicznym. Tutaj znajdziecie listę atrakcji turystycznych w Łowiczu. My włóczyliśmy się leniwie zabytkowymi uliczkami, popijając tradycyjnie popołudniową kawę i wzdłuż Bzury.
Zamiast Łowicza możecie udać się do Żelazowej Woli - miejsca urodzenia Fryderyka Chopina. Znajdziecie tu zabytkowy dworek, w którym mieści się Muzeum Fryderyka Chopina i przepiękny park. Sącząca się zewsząd muzyka relaksuje i... to po prostu dobre miejsce, by usiąść i wyłączyć myśli (fakt, byliśmy tam w pierwszej ciąży, więc jeszcze wtedy mogliśmy leniwie posiedzieć na ławce w parku...). Więcej informacji znajdziecie tutaj.
Kolejnym ciekawym punktem na trasie jest ogród romantyczny w Arkadii. Jego pomysłodawczynią i założycielką była Helena z Przeździeckich Radziwiłłowa, żona Michała Hieronima Radziwiłła – właściciela pobliskiego Nieborowa. Budowle w parku nawiązują do sztuki antycznej i gotyckiej. Najciekawsze z nich to: Świątynia Diany z freskiem Jutrzenki, Łuk Grecki i Akwedukt. Na wzgórzu znajduje się Jaskinia Sybilli z ceglanym Domkiem Gotyckim, nazywanym również Przybytkiem Nieszczęśliwości i Melancholii. Jako ciekawostkę dodam, że jest to jedyny w Polsce zabytek architektury ogrodowej, który zachował pierwotną koncepcję przestrzenną z końca XVIII wieku. Jest unikatowym zabytkiem klasy "0".
A gdy po tych wszystkich atrakcjach zgłodniejecie, odwiedźcie koniecznie "Oberżę pod Złotym Prosiakiem". Tutaj link. Polecam zwłaszcza kluski łowickie z mięsem i soczewicą. Podawane z surówką z ogórka kiszonego. Pycha! W karcie znajdziecie także menu dziecięce.
To co, skusiliśmy Was na weekendowy wypad za miasto?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz