Jakiś czas temu obiecałam Wam artykuł o geocachingu. Co to takiego? O co w tym chodzi? Jak się w to bawić? I - przede wszystkim - po co się w to bawić? Ponieważ temat jest obszerny, postanowiłam podzielić go na dwie części. Dziś krótki wstęp, a w następnym wpisie garść informacji technicznych i praktycznych, przygotowanych przez Krystiana.
Geocaching jest to, w największym skrócie, zabawa w poszukiwanie skarbów za pomocą odbiornika GPS
Historia geocachingu związana jest z odkodowaniem zakłócanego wcześniej sygnału wysyłanego przez satelity do odbiorników GPS, które miało miejsce 3 maja 2000 r. Następnego dnia Amerykanin Dave Ulmer ukrył w lesie wiadro i podał jego współrzędne na grupie dyskusyjnej użytkowników GPS. Do wiadra włożył różne "skarby", które miały być zachętą do poszukiwań. Pomysł chwycił! Poszukiwacze dzieli się swoimi spostrzeżeniami na wspomnianej grupie. Kolejni entuzjaści zaczęli umieszczać swoje skrytki i publikować do nich współrzędne. I tak właśnie narodził się geocaching :) Wkrótce zaczęły powstawać specjalne serwisy poświęcone tej zabawie. Jako pierwszy geocaching.com.
Nasza setna skrytka! :) |
Czasami trzeba wdrapać się na drzewo! |
Skrytka na rzece - kesz do wzięcia z kajaka! :) |
Każda skrytka posiada swój opis w serwisie i zazwyczaj założona jest nie bez przyczyny - znajduje się w miejscu które jej autor uważa za ważne i ciekawe! :) Istnieją także skrytki wirtualne, tzw. "art kesze", "eventy" (spotkania geocacherów traktowane, jako odnaleziona skrytka) oraz "multicache". Czasami, żeby odnaleźć skrytkę trzeba najpierw rozwiązać zadanie lub złamać szyfr.
Skrytki różnią się stopniem trudności - znalezienie niektórych to nie lada wyczyn.
Geocaching to świetna zabawa, którą kochają także dzieci! Nasz syn bywa już w "szukaniu skarbów" lepszy od nas! Dzięki "keszowaniu" odkryliśmy wiele niezwykłych miejsc. Czasami geocaching zastępuje nam tradycyjne przewodniki. Polecamy go Wam bardzo gorąco! :)
W następnym wpisie dowiecie się jak zacząć :)