wtorek, 30 października 2018

Halloween, czy nie?



Czy obchodzimy Halloween? Niespecjalnie. Czy jesteśmy jego przeciwnikami? Otóż... też niespecjalnie. Nie znosimy wszelkich skrajności! Po prostu po drodze bardziej nam z innymi zapożyczonymi zwyczajami - szukaniem w ogrodzie jajek zostawionych przez Wielkanocnego Zająca, czy kalendarzem adwentowym z zadaniami i podarunkami na każdy dzień. Nie biegamy zatem 31 października w przebraniu, ale... 

* Odwiedzamy farmy dyniowe. Pisałam Wam o nich tu: Dyniowe farmy na jesienny spacer. Przełom października i listopada to po prostu czas dyń :)


 


* Bierzemy udział w ciekawych zajęciach. W ubiegłą sobotę chłopaki byli na przykład na warsztatach "Naukowy Halloween" w Centrum Kultury w Piasecznie. Super zabawa i... fizyka w najczystszej postaci. Dzieci dowiedziały się mnóstwo interesujących rzeczy z dziedziny nauki eksperymentalnej: siedziały w chmurze, przewodziły prąd i... świeciły, tworzyły magiczne mikstury. Aż z tego wszystkiego włosy stawały im dęba na głowie ;)





* Tworzymy z dyń. Dynia to świetny materiał do wszelkich plac plastycznych i... kulinarnych. Dyniowe lampiony tworzą cudowny nastrój w jesienne wieczory, a dyniowe placuszki, albo sernik... Mniaaam!




* Patrzymy szerzej. W ubiegły weekend wzięliśmy na przykład udział w inscenizacji prasłowiańskiego obrzędu Dziadów w Warowni Jomsborg. Przeczytacie o tym tutaj: Wikingowie nad Wisłą. Zastanawialiście się nad genezą wielu świąt, które obchodzicie? One często, we wszystkich kulturach mają ten sam początek. Tak też jest z Zaduszkami i Halloween.



Czy obchodzicie Halloween, czy nie, dobrze i twórczo wykorzystujcie ten jesienny czas :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz