poniedziałek, 1 października 2018

Południowa Olandia


Olandia to szwedzka wyspa - długa na 137 km i wąska (o szerokości od 4 do 16 km), oddzielona od stałego lądu cieśniną kalmarską. Przypomina, według legendy, tułów motyla, który zgubił skrzydła :) Jest to najmniejsza szwedzka prowincja. Zamieszkuje ją około 25 tysięcy mieszkańców. Oczywiście w sezonie letnim ilość ta potraja się. Jest zupełnie płaska - największe wzniesienie ma 55 metrów n.p.m. Co zatem my - fani gór - robiliśmy tam podczas urlopu?Co Olandia ma do zaoferowania turystom? Otóż, wiele! 400 wiatraków, ponad 30 kościołów, kopce mogilne z epoki brązu i żelaza, kamienie runiczne, rezerwaty przyrody, najwyższa latarnia morska w Szwecji... Wymieniać jeszcze? :) 



Z praktycznego punktu widzenia, ważny jest fakt, że połączona jest ze stałym lądem 6-kilometrowym mostem. Darmowym, dodajmy. Wjedziecie na niego w Kalmarze. No i od Karlskrony dzieli ją trochę ponad 100 km. Łatwo, więc dostać się na nią samochodem. Nasz plan na Olandię był taki: objechać ją samochodem. Plany jednak pokrzyżowały nam kleszcze, o których pisałam w poprzednim wpisie. Złapaliśmy je na pierwszym kempingu na Olandii - mniej więcej pośrodku wyspy. Zniechęceni, szybko spakowaliśmy rzeczy i uciekliśmy na południe wyspy. Na północ mieliśmy wrócić później, ale... Południe wciągnęło nas, na tyle, że zostaliśmy tam, aż na 4 noclegi. A na ostatnie dwa przenieśliśmy się do Ronneby - miasta blisko Karlskrony. Zamarzyły nam się bowiem kajaki :) Reasumując: mamy powód by na Olandię wrócić! Las Trolli czeka!


Jeśli spojrzycie na mapę Olandii to zobaczycie, że na południu znajduje się na niej rozległa "pustynia" - Alvaret. Zajmuje ona obszar o długości 37 kilometrów i szerokości 15 km. Monotonny, jałowy krajobraz - wapienna skała przykryta cienką warstwą ziemi, kamienie, kamienne murki i pasące się krowy i owce - robi niezwykłe wrażenie. Choć na dłuższą metę, przygnębia ;) Nie musicie wysiadać z samochodu, by zobaczyć całe stada żurawi, lub danieli. Jak na safari! Oczywiście znajdziecie tu mnóstwo tras pieszych i rowerowych. Dokładne mapy wyspy dostaniecie na kempingach i w puntach informacji turystycznej.




Jeśli lubicie oglądać ptaki, wybierzcie się koniecznie na samo południe wyspy do rezerwatu Ottenby. Jest to prawdziwy raj dla ornitologów, ale myślę, że miejsce to zauroczy każdego! Jesienią ptaki odpoczywają tu przed długą podróżą przez morze. Są ich tu tysiące! Działa tu zresztą stacja ornitologiczna.



Na spacer możecie wybrać jeden z kilku szlaków różnej długości. Niektóre prowadzą przez pastwiska, na których pasą się krowy i owce, inne przez las. Dzieci były zachwycone bliskością owiec, które nic nie robiły sobie z naszej obecności :) Na rezerwat ten zarezerwujcie sobie cały dzień. My zrobiliśmy 10-kilometrowe kółko, a można było zrobić jeszcze większe.








Największą atrakcją dla dzieci była jednak latarnia morska "Długi Jan". Jest to najwyższa latarnia morska w Szwecji. Można na nią wejść (wstęp płatny) i spojrzeć na Olandię z góry. Rozglądajcie się uważnie, bo na pobliskich kamieniach lubią się wylegiwać foki! :) Jeśli zgłodniejecie, w budynku obok, znajdziecie restauracje. My po rzuceniu okiem na ceny, darowaliśmy ją sobie i udaliśmy się do, znajdującego się również koło latarni, Muzeum Ornitologicznego. Niewielkie, ale niezwykle interesujące - także dla dzieci!






Foki!
Południowa Olandia to oprócz ptaków, także... kamienie :) Kamienie niezwykłe, bo runiczne...



Co i rusz natkniecie się tu także na kamienne kręgi. Jeden z ciekawszych znajduje się w Gettlinge. Ma on kształt łodzi. Majaczące się w tle wiatraki i... macie typową pocztówkę w Olandii ;)






 
Na południu, niedaleko rezerwatu Ottenby możecie też zobaczyć mur Karola X. Rozciąga się on przez całą szerokość wyspy. Powstał on w 1694 roku i miał zapobiegać ucieczkom zwierzyny z terenów łowieckich.




Fani serialu "Wikingowie" powinni też koniecznie zajrzeć do Fortu Eketorp. Jest to zrekonstruowany stary fort, którego początki sięgają  300 lat przed naszą erą.  Od IV w. n.e. był otoczonym murem grodem. Na jego terenie prowadzono w latach 70-tych prace archeologiczne, na podstawie których, zrekonstruowano mur obronny i drewnianą zabudowę. W sezonie letnim na terenie fortu organizowane są różne imprezy i rekonstrukcje historyczne.








Poludniowa Olandia to w końcu puste, kamieniste plaże. Tak inne od tych po naszej stronie Bałtyku!






I sznury gęsi sunących na południe...


Nas południowa Olandia oczarowała! A Was?

2 komentarze:

  1. Casinos With Casino Rewards - JTHub
    The gambling industry is a huge 밀양 출장안마 industry in every country, 인천광역 출장샵 but in 강릉 출장샵 the United States, there have been dozens of casino 나주 출장마사지 games 김천 출장샵 that are now available.

    OdpowiedzUsuń